Translate

poniedziałek, 23 lipca 2012

Staracie się?

Ostatnio w mojej rodzinie odbyła się ważna uroczystość. Przyjechało sporo gości. Wiadomo jak to na imprezce: muza, alkohol, różnego rodzaju zabawy :) no i oczywiście rozmowy.
Zostałam przemaglowana chyba przez wszystkie ciocie i kuzynki na temat rodzicielstwa no i tego kiedy będziemy mięli dzieci. Może nikt nie zapytał wprost za ile, ale czy już o tym myślimy i planujemy powiększenie rodziny. Nikomu nie mówimy, że już się zaczęliśmy starać o dzieciątko, żeby później nie musieć się tłumaczyć, dlaczego jeszcze nic nie widać, albo co gorsza, być pocieszanym i wysłuchiwać kolejne:
"nie martwcie się, na pewno wreszcie się uda".
Eh, najważniejsze, że z uśmiechem na twarzy i żartem udało nam się odeprzeć wszystkie ataki i ciekawskie zaczepki. Później w czasie tańca tylko z mężem wymienialiśmy się nowinkami i tym, która ciocia w jaki sposób starała się wyciągnąć z nas coś więcej ;) hihi (im człowiek starszy tym zna lepsze "podchody" - ah te baby!)

No i po takim wieczorze, a nawet po całej nocy przyjacielskich rozmów i dobrych rad człowiek wraca do domu i myśli o tym, żeby czasem na gwałt nie myśleć o dziecku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz